Astrolog Izabela Podlaska

Wizyta u wróżki

Autorka: Izabela Podlaska-Konkel

Jak przygotować się na wizytę u wróżki, żeby jak najwięcej skorzystać z wróżby?  Przedstawiam krótki poradnik, co zrobić, jak się nastawić psychicznie, czego oczekiwać i wymagać od wróżki, tarocisty, astrologa czy numerologa podczas spotkania.

Nie bój się
Jest jedna żelazna zasada, która dotyczy chodzenia do wróżek. Jeśli mamy obawy, że karty lub horoskop będą niepomyślne lub wręcz panicznie boimy się, że wylosujemy same złe karty, to znak, że lepiej nie iść na wróżbę. I samemu zrobić sobie przerwę od stawiania kart na kilka dni lub tygodni. Tarot, astrologia czy numerologia to narzędzia, które pokazują nie tylko przyszłość, ale również to, co siedzi w naszej podświadomości. Kiedy się boimy, co złego powiedzą karty, jednocześnie wyobrażamy sobie najgorsze rozwiązania. Niektórzy nawet boją się wyciągnąć konkretnych kart, szczególnie tych trudnych, czyli Wieży, Diabła, Śmierci czy Dziesiątki Mieczy. Jako że wróżba odzwierciedla nasze uczucia i myśli, nie unikniemy tego, że pod wpływem strachu wyciągniemy właśnie te karty, których się najbardziej boimy. I cała sesja na nic, bo karty pokażą po prostu nasze obawy i lęki, a nie rzeczywisty obraz sytuacji. Trzeba więc odczekać, aż emocje opadną, a my poczujemy się pewniej. Dopiero wtedy możemy pójść do wróżki i coś z tego skorzystać.

Sesja tarota Izabela Podlaska-Konkel

Jaki jest powód spotkania?
Powodów, dla których ludzie chodzą do wróżki, są setki. Jedni z ciekawości, inni bo koleżanki już były, to czemu odstawać od reszty. Jeszcze inni z nudów. To zresztą chyba nie najlepszy powód do stawiania sobie kart u wróżki czy analizy horoskopu urodzeniowego. Duża część klientów to osoby, które chcą, aby ktoś ich po prostu wysłuchał i zajął się ich codziennymi problemami. W kartach szukają potwierdzenia swoich życiowych obserwacji i chcą po prostu z kimś porozmawiać. Jednak najczęściej chodzimy do wróżki wtedy, kiedy mamy poważny życiowy problem czy dylemat i nie potrafimy sobie sami z nim poradzić. Karty mogą nam podpowiedzieć, w którym kierunku zmierza nasza sytuacja i doradzić, co nam pomoże wyjść z kłopotów.

Do kogo pójść?
Wybór osoby, która nam postawi karty czy horoskop, nie jest łatwy. Wybór wróżek na rynku jest ogromny. Czym więc się kierować? Ja zawsze radzę, aby chodzić do wróżki z polecenia. To najlepsza reklama i rekomendacja, jeśli znajomy poleci nam sprawdzoną wróżkę, u której był osobiście i jest zadowolony. Niektórzy chodzą do tak zwanych znanych wróżek, które często występują w telewizji czy pisze się o nich w prasie. W tym przypadku, nawet jeśli nie będziemy zadowoleni z wróżby, mamy potem o czym opowiadać znajomym. Ale jest to loteria, bo popularność nie zawsze przekłada się na jakość wróżb. Zdecydowanie nie warto chodzić do osób, które są znane z tego, że przepowiadają każdemu tylko śmierć, choroby i wypadki. One na pewno nam nie pomogą, a tylko zamieszają w głowie i sprawią, że zamiast rzeczowej porady zyskamy strach i obsesję, z którymi niektórzy żyją potem latami. Przy wyborze wróżki kierujmy się też tym, jakie pierwsze wrażenie na nas zrobiła. Kiedy podczas telefonicznej rozmowy osoba, do której chcemy pójść, wyda nam się niesympatyczna lub wręcz wroga, może nie warto się z nią spotykać. Z wróżbami nieraz jest tak, że jeśli klient i wróżka się nie polubią, karty mogą pójść źle i obie strony nie będą ze spotkania zadowolone.

Jak się przygotować?
Przed sesją poświęćmy trochę czasu na przygotowanie się do wróżby. Nie tylko od wróżki, ale też o od nas zależy, czy będziemy zadowoleni z sesji. Dzień wcześniej warto spokojnie usiąść i wypisać wszystkie pytania, jakie chcemy zadać kartom. Kartkę zabierzmy ze sobą. W ten sposób na pewno nie zapomnimy podczas sesji tego, co najważniejsze. Niektóre tarocistki oprócz kart robią też podczas spotkania analizę numerologiczną klienta lub horoskop urodzeniowy. Do tego musimy podać datę swoich urodzin z w miarę dokładną godziną i miejscem urodzenia. Jeśli nie wiesz, o której się urodziłeś, można się tego dowiedzieć z dokumentów szpitalnych, książeczki zdrowia dziecka, opaski, którą noworodki noszą na nadgarstku w szpitalu lub z aktu urodzenia. Można też zadzwonić do urzędu, gdzie wydają akty urodzenia, tam w akcie rozszerzonym lub dokumentach przesłanych do urzędu ze szpitala powinna być godzina urodzenia. Niektóre wróżki korzystają też ze zdjęć podczas wróżenia na osoby trzecie. Jeśli więc pytamy o nasze dzieci, męża, przyjaciółkę czy rodziców, warto mieć ze sobą ich fotografie.

Jak się zachowywać?
Podczas sesji starajmy się zachować spokój i być opanowani, nawet jeśli nasza sytuacja życiowa jest trudna. Do dziś pamiętam sesję, podczas której klientka od pierwszych słów, które wypowiedziałam, do pożegnania, płakała i wycierała co chwila nos i oczy chusteczką. To bardzo rozprasza osobę wróżącą, a nawet może przeszkodzić w interpretacji kart. To zajęcie wymaga przecież wielkiego skupienia. Nie powinniśmy przerywać wróżce i poczekać, aż powie, co ma nam do powiedzenia, a dopiero potem zadawać pytania. Dyskutowanie i zaprzeczanie wróżbie też nie ma sensu. Jeśli już poszliśmy do kogoś na wróżbę, wysłuchajmy jego interpretacji kart. Najgorszą rzeczą, jaką możemy zrobić podczas wróżby, to oszukiwanie kart. Niektórzy, aby sprawdzić tarota i wróżkę, zadają pytania o sytuacje, które nie miały miejsca czy też o osoby, które nie istnieją. To strata czasu i pieniędzy, a do tego brak szacunku dla pracy wróżki. Fałszywe pytanie da nam fałszywą odpowiedź kart. Powinniśmy też unikać zadawania tego samego pytania kilka razy, nawet jeśli za każdym razem formułujemy je trochę inaczej. Za każdym razem uzyskamy inny zestaw kart, przez co wróżby się zniosą i będą sobie przeczyć, a my będziemy zdezorientowani i rozczarowani.

To, co na pewno warto robić, to mówić na bieżąco, jakie skojarzenia wywołały w nas karty, które rozkłada wróżka. W ten sposób ukonkretniamy wróżbę i przesłanie kart, a także pomagamy wróżce w interpretacji tarota. Kiedyś podczas imprezy firmowej, na której wróżyłam gościom, pewien mężczyzna bardzo emocjonalnie zareagował na jedną z kart. Ledwo zdążyłam rozłożyć Krzyż celtycki, a on, widząc kartę Siła, krzyknął: „To ona, to moja była żona! Co to była za hetera!” Na szczęście była to karta opisująca przeszłość, ale mężczyzna jak widać do dziś boi się swojej byłej.

Czego wymagać?
Podczas spotkania nie powinniśmy być jednak do końca bierni. Jak już wcześniej napisałam, nie wolno przerywać wróżce, kiedy mówi, co widzi w kartach. Warto jednak dopytać od razu, jeśli czegoś nie zrozumieliśmy lub uważamy, że wróżka nie do końca odpowiedziała na nasze pytanie. Jeśli zapytamy ją o to po sesji, następnego dnia, wróżka może nie być w stanie odtworzyć układu kart, z którego wysnuła swoje wnioski i nie rozproszymy naszych wątpliwości. Warto też pytać podczas sesji o szczegóły przepowiedni lub o karty, które wzbudziły nasze zainteresowanie lub lęk. Jeśli w rozkładzie kart widzimy np. arkan XIII Śmierć, a wróżka mówi, że wszystko będzie dobrze w nadchodzącym roku, może to wzbudzić nasze podejrzenia. Od razu pytaj, co znaczy ta karta jako wróżba dla ciebie, żeby potem nie męczyć się i nie martwić na zapas.

Co dalej?
Zapytaj się wróżki przed sesją, czy możesz nagrywać lub notować. Dzięki temu będziesz mógł potem wrócić do tego, co ci wróżka powiedziała i przemyśleć jej słowa. Większość wróżek zgadza się na to bez problemu. Jeśli jednak nie uzyskasz zgody, zapytaj, czy jest możliwość zadzwonienia po spotkaniu i dopytania się, jeśli zapomnisz o czymś lub coś po kilku dniach wyda ci się niejasne.

Jak szybko można pójść ponownie do wróżki? Są różne opinie na ten temat. Jedni uważają, że nie można sobie wróżyć częściej niż raz na trzy, cztery miesiące. Inni twierdzą, że tylko raz w roku powinniśmy zasięgać porady kart co do naszej przyszłości czy patrzeć w horoskop. Najrozsądniej jest jednak do tego podejść z innej strony. To nie o czas chodzi, ale o potrzebę i problemy, jakie mamy w życiu. Jeśli chcemy iść do wróżki zaraz na drugi dzień i zadać to samo pytanie, bo nie zgadzamy się z tym, co karty nam powiedziały o naszym związku czy awansie, to lepiej rzeczywiście odczekać kilka miesięcy, zanim zapytamy kart o to samo. Jeśli jednak mamy nowe pytania, to możemy chodzić częściej. Uwaga! Od wróżb można się uzależnić. Kiedy zorientujesz się, że co chwila z każdym problemem idziesz do wróżki i denerwujesz się, jeśli nie ma ona dla ciebie czasu, to znak, że przez jakiś czas musisz sobie dać spokój z wróżbami. Bo tarot czy astrologia mogą ci dawać informacje i podpowiedzi, wyznaczać kierunki życiowych zmian, ale nie zrobi za ciebie tego, co najważniejsze. To my sami podejmujemy ważne życiowe decyzje i mierzymy się z problemami. Nikt inny, a szczególnie wróżka, tego za nas nie zrobi.

Warszawa, 2014 rok


Kwartalnik Tarocista nr 20 Kwartalnik Astrologia Profesjonalna nr 13 Kwartalnik Tarocista nr 19 Kwartalnik Astrologia Profesjonalna nr 12